Krótko i na temat o dotacjach z Unii EuropejskiejHiszpania zdobyła w czasach konkwisty niewyobrażalne (jak na tamte czasy) ilości złota. Niedługo potem ze światowego mocarstwa przekształciła się w państwo 3-go świata. Dotacje z Unii Europejskiej są właśnie taką "manną z nieba". Całe nasze szczęście, że są one relatywnie niewielkie i wynoszą ok 1% PKB Polski, czyli ok 2% rocznych wydatków Państwa Polskiego. Wszyscy oczywiście chętnie sięgają po dotacje unijne, ale nikt nie zastanawia się, co będzie gdy wielkość dotacji spadnie? A prędzej czy później tak stać się musi, bo Unia nie będzie wiecznie dotować Polski. I wówczas ludzie przyzwyczajeni do dotacji po prostu zaczną bankrutować a także przestaną zakładać nowe firmy, bo już się to nie będzie opłacało. Czy lepiej wygrać 1 mln zł na loterii, czy zarobić 1 mln w 10 lat samemu? Kto będzie lepiej żył na starość, ten co wygrał wielką wygraną czy ten co sobie uciułał? Rzeczywistość jest jednoznaczna: w 90% przypadków wygra ciułacz! Zwycięzca na loterii najczęściej bankrutuje i spada poniżej poziomu początkowego w ciągu kilku lat. W skali kraju czas ten może być inny, ale zawsze gdy skończy się okres "manny z nieba" to rozleniwieni ludzie po prostu nie potrafią wrócić do normalności. Będą za wszelką cenę dążyli do odsunięcia bankructwa w czasie, żeby choć jeszcze jeden dzień się zabawić. Identyczne mechanizmy działają w przypadku tzw. życia na kredyt. Kredyt jest oczywiście jeszcze gorszy niż "manna z nieba", bo trzeba go spłacić. Mamy wiec pewność nie tylko, że w przyszłości nie będzie dodatkowej gotówki ale, że będzie jeszcze gorzej niż w momencie brania kredytu. Kredyt ma sens tylko w przypadku zakładania biznesu, który okaże się tak zyskowny, że z nawiązką pokryje straty wynikające z konieczności spłaty kredytu. Niestety, obserwując współczesny świat zachodni widać wyraźnie, że zarówno na poziomie państw jak i pojedynczych ludzi dominuje filozofia konsumpcji na kredyt. Jest to oczywiście działanie bardzo krótkowzroczne. Nie inaczej jest w naszym kraju. Nie miejmy złudzeń. W ciągu kilku lat Polskę czeka w najlepszym przypadku stagnacja (jak zachód Europy) lub depresja (jak południe Europy). Nie ma innej możliwości, gdyż zarówno naród jak i państwo zadłużają się z roku na rok coraz bardziej. |