24 marca 2025 r. około godz. 21 mogliśmy nad Poznaniem (i nie tylko) zobaczyć niezwykłe zjawisko, które otrzymało miano “kosmicznego wiru”.
Od lipca 2024 nasze Obserwatorium posiada zestaw kamer prowadzących obserwacje nieba w ramach europejskiej sieci bolidowej – AllSky7 Fireball Network Europe. Urządzenie to zamontowane jest na dachu budynku głównego Obserwatorium Astrogeodynamicznego Centrum Badań Kosmicznych PAN w Borówcu. Więcej informacji o zestawie znajduje się tutaj. Za pomocą kilku kamer dokonaliśmy rejestracji tego zjawiska. Poniżej znajdują się filmiki oraz wytłumaczenie “kosmicznego wiru”.
Aby to zrozumieć musimy się cofnąć o ponad dwie godziny od zjawiska. O 18:42 z Cape Canaveral (Floryda, USA) wystartowała na pokładzie rakiety Falcon 9 misja NROL-69. Samym ładunkiem nie musimy się przejmować (w gwoli wyjaśnienia, misja jest całkowicie tajna i została zakontraktowana przez National Reconnaissance Office, NRO (pol. Narodowe Biuro Rozpoznania)), interesują nas natomiast poszczególne stopnie rakiety. Pierwszy stopień służy do nadania prędkości dla lotu suborbitalnego (tj. lotu ponad atmosferę ziemską) i zgodnie z planem i dotychczasowym doświadczeniem wrócił po kilkunastu minutach na ziemie, zaliczył poprawne lądowanie i będzie wykorzystany w przyszłości do kolejnych startów.
© Copyright: IOA UAM, AllSky7 Fireball Network Europe.
Drugi stopień Falcona 9 ma za zadanie nadać ładunkowi prędkość, która umieści go na docelowej orbicie. Trajektoria lotu była znana – ok. 19:09 miał miejsce przelot rakiety podczas jej pierwszego obiegu wokół Ziemi, a prawie dwie godziny później miał nastąpić przelot nr dwa (po okrążeniu całej kuli ziemskiej). Po separacji ładunku natomiast, zgodnie z ideą niezaśmiecania przestrzeni kosmicznej wokół Ziemi, ma za zadanie zawrócić z niskiej orbity okołoziemskiej i spalić się w atmosferze ziemskiej. Nieudany przykład takiego manewru mogliśmy obserwować w lutym. Nam również udało się to zarejestrować, a teraz mogliśmy obserwować, jak wygląda kontrolowany manewr deorbitacji.
Falcon9 – kamera 2 – 24.03.2025r.
© Copyright: IOA UAM, AllSky7 Fireball Network Europe.
Rakieta ma zawsze pewien zapas paliwa do wykorzystania w razie nieprzewidzianych sytuacji, więc przed samym manewrem wejścia w atmosferę musi się pozbyć niepotrzebnego ładunku (podobnie jak zrzucanie paliwa z awaryjnie lądującego samolotu). Ponieważ znajduje się ona w próżni, wyrzucane gazy nie rozpływają się chaotycznie, ale symetrycznie oddalają od rakiety. Delikatna rotacja drugiego stopnia Falcon 9 sprawia, że gazy układają się w spirale. A dlaczego w ogóle je widzimy? Podświetla je Słońce – znajdując się o tej godzinie pod horyzontem nadal może podświetlać obiekty, które znajdują się kilkaset kilometrów nad naszymi głowami. Na końcu trzeciego filmu widzimy moment wejścia rakiety w cień Ziemi – całe zjawisko staje się wtedy niewidoczne. Po takim zaplanowanym pozbyciu się nadmiaru paliwa rakieta została skierowana w atmosferę nad oceanem.
Falcon9 – kamera 3 – 24.03.2025r.
© Copyright: IOA UAM, AllSky7 Fireball Network Europe.
Podsumowując, obserwowane zjawisko było spowodowane zaplanowanym i kontrolowanym manewrem deorbitacji, który miał na celu uniknąć zaśmiecania orbity okołoziemskiej.
2025-03-25, JT, RH